tak się muszę wygadać
-
- Zapaleniec
- Posty: 379
- Rejestracja: wt sty 31, 2017 10:42 pm
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Na imię mam: Agata
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Ach! Nabrałam dziś ochoty powiedzieć koleżance: "A nie mówiłam?!".
Ale wiadomo, ze nikt nie lubi słyszeć czegoś takiego. Poza tym mówienie takich rzeczy jest bardzo małostkowe. Ale ta chęć zżera mnie od środka. Żeby więc nie stracić koleżanki, mówiąc jej te słowa, zwierzę się wam z sytuacji.
Zachciało jej się akwarium. Spytała jak się zakłada. Chciała wiedzieć, ale nie na tyle, żeby poczytać. Ja wiele nie wiem, ale cośtam jej powiedziałam. Kiedy mówiłam, że musi dojrzeć - wyśmiała mnie. Powiedziała, że jestem głupia, to są jakieś dziwaczne wymysły a ona nie będzie się gapić na samą wodę przez dwa tygodnie. Śmiała się, że ja "tak się cackam" a i tak akwarium nieładne i że ona się takimi bzdurami nie przejmuje, bo chce mieć po prostu fajne akwarium a nie jakieś super profesjonalne. Na moją sugestię, że może wytruć ryby powiedziała że nie, bo ma filtr. Poza tym jej dziecko się cieszy na rybki i jak ona ma mu powiedzieć, że ma czekać kilka tygodni? To by było podłe.
Kupiła, zalała, zarybiła.
Tego samego dnia.
Trzy tygodnie później (czyli dziś) pisze mi, że nie wie co ma robić, bo jej ryby zdychają. 5 padło przez noc, kilka się dziwnie zachowuje a dziecko strasznie płacze z tego powodu.
Tak sobie myślę: to dopiero podłe!
Żeby tylko mnie nie posłuchała - ok. Żeby powiedziała, że się mylę - ok. Ale ona się ze mnie naśmiewała. A ja nie mogę się za karę naśmiewać z niej, bo mi rybek i dziecka szkoda
Ale wiadomo, ze nikt nie lubi słyszeć czegoś takiego. Poza tym mówienie takich rzeczy jest bardzo małostkowe. Ale ta chęć zżera mnie od środka. Żeby więc nie stracić koleżanki, mówiąc jej te słowa, zwierzę się wam z sytuacji.
Zachciało jej się akwarium. Spytała jak się zakłada. Chciała wiedzieć, ale nie na tyle, żeby poczytać. Ja wiele nie wiem, ale cośtam jej powiedziałam. Kiedy mówiłam, że musi dojrzeć - wyśmiała mnie. Powiedziała, że jestem głupia, to są jakieś dziwaczne wymysły a ona nie będzie się gapić na samą wodę przez dwa tygodnie. Śmiała się, że ja "tak się cackam" a i tak akwarium nieładne i że ona się takimi bzdurami nie przejmuje, bo chce mieć po prostu fajne akwarium a nie jakieś super profesjonalne. Na moją sugestię, że może wytruć ryby powiedziała że nie, bo ma filtr. Poza tym jej dziecko się cieszy na rybki i jak ona ma mu powiedzieć, że ma czekać kilka tygodni? To by było podłe.
Kupiła, zalała, zarybiła.
Tego samego dnia.
Trzy tygodnie później (czyli dziś) pisze mi, że nie wie co ma robić, bo jej ryby zdychają. 5 padło przez noc, kilka się dziwnie zachowuje a dziecko strasznie płacze z tego powodu.
Tak sobie myślę: to dopiero podłe!
Żeby tylko mnie nie posłuchała - ok. Żeby powiedziała, że się mylę - ok. Ale ona się ze mnie naśmiewała. A ja nie mogę się za karę naśmiewać z niej, bo mi rybek i dziecka szkoda
-
- Guru
- Posty: 2966
- Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
- Telefon: 531694684
- Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
- Na imię mam: Lukasz
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Znam to z obdukcji i mam paru znajomych co lepszym komfortem byl tekst (w sklepie zoologicznym co swiatla w akwariach zapala sie dopiero jak klient chce popatrzec) ze mozna z tym preparatem wpuscic odrazu. Pozniej juz unikali tematu akwarium w rozmowie ze mna
telefonotapatalkniete
telefonotapatalkniete
-
- Maniak
- Posty: 715
- Rejestracja: czw sie 11, 2016 12:13 am
- Lokalizacja: Marki
- Na imię mam: Aneta
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Wiesz, nie chciałabym obrazić Twojej koleżanki ale tak BARDZO delikatnie mówiąc, rozumem nie grzeszy......
Nie przejmuj się, ten typ tak ma. Nic na to nie poradzisz.
Możesz tylko dla dobra kolejnych rybek(które podejrzewam że się pojawią....), uzbroić się w cierpliwość i wytłumaczyć jej jeszcze raz, jak to powinno wyglądać.
A jeżeli się do tego nie zastosuje....no cóż, zmienić koleżankę
Nie przejmuj się, ten typ tak ma. Nic na to nie poradzisz.
Możesz tylko dla dobra kolejnych rybek(które podejrzewam że się pojawią....), uzbroić się w cierpliwość i wytłumaczyć jej jeszcze raz, jak to powinno wyglądać.
A jeżeli się do tego nie zastosuje....no cóż, zmienić koleżankę
-
- Arcymistrz
- Posty: 4948
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Ja bym na Twoim miejscu nic nie tłumaczył.
Odeślij ją do http://www.fawa.pl/viewtopic.php?f=38&t=8694
jeżeli zorientujesz się że przeczytała zacznij od początku tłumaczyć .
Musi zrozumieć swój błąd. Jeżeli zorientujesz się że nie przeczytała, odpuść sobie, akwarystki z niej nie będzie.
Odeślij ją do http://www.fawa.pl/viewtopic.php?f=38&t=8694
jeżeli zorientujesz się że przeczytała zacznij od początku tłumaczyć .
Musi zrozumieć swój błąd. Jeżeli zorientujesz się że nie przeczytała, odpuść sobie, akwarystki z niej nie będzie.
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Widziałem w kakadu fajne sztuczne rybki,
poleć je koleżance. I dziecko będzie zadowolone.
poleć je koleżance. I dziecko będzie zadowolone.
Pozdrawiam Marcin
-
- Fanatyk
- Posty: 1060
- Rejestracja: wt lut 25, 2014 8:23 pm
- Lokalizacja: wola/śródmieście
- Na imię mam: Jarek
- Płeć:
tak się muszę wygadać
I nurka do tego mozna wsadzic, i wrak, i zamek... I rdzewiejącą beczke iperytu. Będzie swojsko.marcinzabki29 pisze:Widziałem w kakadu fajne sztuczne rybki,
poleć je koleżance. I dziecko będzie zadowolone.
Wykute w kamieniu
-
- Arcymistrz
- Posty: 4995
- Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
- Telefon: 510847789
- Lokalizacja: Warszawa[gocław]
- Na imię mam: Krzysztof
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Nurka, zamek, uboota itp. wkłada się do baniaka z żywymi rybami!!! Wtedy jest "swojsko".
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
tak się muszę wygadać
A ja się zawsze zastanawiam jaki % akwarystów to typy a'la Twoja koleżanka a ile % to typy a'la rozsądny akwarysta.
Niestety mam wrażenie, że jakby według tych kryteriów przeprowadzić wybory to teraz by rządziła partia akwarystów a'la Twoja koleżanka.
Zaproś ją na FAWA. Może da się jeszcze wyedukować.
Niestety mam wrażenie, że jakby według tych kryteriów przeprowadzić wybory to teraz by rządziła partia akwarystów a'la Twoja koleżanka.
Zaproś ją na FAWA. Może da się jeszcze wyedukować.
-
- Guru
- Posty: 2966
- Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
- Telefon: 531694684
- Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
- Na imię mam: Lukasz
- Płeć:
tak się muszę wygadać
U tej kolezanki bardziej chodzi o to ze dziecko chce patrzec. Ja moje oczywiscie staram sie edukowac ze to jest zywe zwierze i nie wolno sie pastwic nad nimi. Oczywiscie akwarystyka jest na pierwszym miejscu. Mala jeszcze dobrze nie mowi ale jak sie pytam czym karmimy rybki to powtarza "Ajtiemia"
telefonotapatalkniete
telefonotapatalkniete
-
- Fanatyk
- Posty: 1060
- Rejestracja: wt lut 25, 2014 8:23 pm
- Lokalizacja: wola/śródmieście
- Na imię mam: Jarek
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Error error. Ja niet compute.Lech-u pisze: rozsądny akwarysta.
Przecie nawet na spotkaniach widać jakie z nas wariaty/wariatki.
Wykute w kamieniu
-
- Zapaleniec
- Posty: 272
- Rejestracja: pn sie 24, 2015 9:40 pm
- Lokalizacja: Karczew
- Na imię mam: Sławek
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Hehe znam cie z clariasa
Niedawno byłem po towar przed otwarciem.
Niedawno byłem po towar przed otwarciem.
-
- Guru
- Posty: 2966
- Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
- Telefon: 531694684
- Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
- Na imię mam: Lukasz
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Nie Ty pierwszy i ostatni:P
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Widzisz jak to jest, koleżanka się z Ciebie śmiała i skończyło się tak jak się skończyło. Wyśmiewała się z Twoich rad.
A co gdy dajesz rady, słuchający przytakuje, a i tak robi inaczej?
Mam nadzieję, że koleżanka teraz będzie się Cebie słuchać.
A co gdy dajesz rady, słuchający przytakuje, a i tak robi inaczej?
Mam nadzieję, że koleżanka teraz będzie się Cebie słuchać.
Ostatnio zmieniony sob mar 25, 2017 9:40 pm przez marcinzabki29, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Marcin
-
- Zapaleniec
- Posty: 379
- Rejestracja: wt sty 31, 2017 10:42 pm
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Na imię mam: Agata
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Właśnie ta kwestia dziecka mnie tam najbardziej denerwuje. Rybki. Zwierzątko. Świetna okazja, żeby uczyć dziecko odpowiedzialności, opieki nad żywą istotą itd. A zamiast tego zrobili dzieciakowi traume i płacze cały dzień bo jego ulubiona rybka nie zyje. I 4 inne. Niewiele ponad dwa lata ma mały.
Mój tata uwielbiał lata temu swoje akwarium. Dbał o rybki, sypał im sporo tropicala kilka razy dziennie, włączał filtr na parę godzin, żeby się woda natleniła. Raz w miesiącu przekładał rybki do słoików i całe akwarium szorował, wyparzał wrzątkiem. Potem wlewał całkowicie nową, odstaną kranówę i ryby znów do akwarium. Żyły po 2-3 miesiące i myśleliśmy, że po prostu tyle właśnie żyją. Teraz, w czasach internetu jak się dowiedzial, jak bardzo źle się nimi zajmował, chcąc jak najlepiej to jest mu bardzo przykro. Nie wyobrażam sobie, jak można mając teraz tak łatwy dostęp do wiedzy, jak zrobić coś dobrze, celowo robić całkowicie źle.
Nie mówię, że mnie ma słuchać koniecznie. Ja wiem tylko tyle, ile przeczytałam. Ale niechże właśnie też poczyta...
Mój tata uwielbiał lata temu swoje akwarium. Dbał o rybki, sypał im sporo tropicala kilka razy dziennie, włączał filtr na parę godzin, żeby się woda natleniła. Raz w miesiącu przekładał rybki do słoików i całe akwarium szorował, wyparzał wrzątkiem. Potem wlewał całkowicie nową, odstaną kranówę i ryby znów do akwarium. Żyły po 2-3 miesiące i myśleliśmy, że po prostu tyle właśnie żyją. Teraz, w czasach internetu jak się dowiedzial, jak bardzo źle się nimi zajmował, chcąc jak najlepiej to jest mu bardzo przykro. Nie wyobrażam sobie, jak można mając teraz tak łatwy dostęp do wiedzy, jak zrobić coś dobrze, celowo robić całkowicie źle.
Nie mówię, że mnie ma słuchać koniecznie. Ja wiem tylko tyle, ile przeczytałam. Ale niechże właśnie też poczyta...
-
- Guru
- Posty: 2966
- Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
- Telefon: 531694684
- Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
- Na imię mam: Lukasz
- Płeć:
tak się muszę wygadać
kiedys byla inna woda:)
-
- Gaduła
- Posty: 166
- Rejestracja: śr mar 12, 2014 3:01 pm
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
tak się muszę wygadać
I bakterie w tej wodzie również były inne
Szkiełko 120x50x50 = 300l;
17 x rasbora hengeli;
20 x barbus pentazona;
3 x Crossocheilus oblongus;
??? x neocaridina heteropoda RC;
17 x rasbora hengeli;
20 x barbus pentazona;
3 x Crossocheilus oblongus;
??? x neocaridina heteropoda RC;
-
- Arcymistrz
- Posty: 4948
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Biedne dziecko, nie mówi mama, tata, baba, tylko ajtemia,dafnia, odmulac itd.rudy1986 pisze: Mala jeszcze dobrze nie mowi ale jak sie pytam czym karmimy rybki to powtarza "Ajtiemia"
-
- Zapaleniec
- Posty: 346
- Rejestracja: pn lis 14, 2016 3:48 pm
- Lokalizacja: Tarnów
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Nie zdziwiłabym się, gdyby i tak nic nie dotarło do koleżanki. Już niektórzy tacy są.marcinzabki29 pisze: Mam nadzieję, że koleżanka teraz będzie się Cebie słuchać.
Każdemu się wydaje, że wystarczy akwarium, woda i rybka i koniec tematu; że to proste, nie trzeba się wysilać. I może dlatego niektórzy ignorują dobre rady bo jak nagle usłyszą ile trzeba włożyć w to pracy to popadają w stan zaprzeczenia "Głupoty gadasz"
Welonkowy potwór
-
- Guru
- Posty: 2535
- Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
- Lokalizacja: Ulrychów
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Bo tak jest tylko trzeba trochę chęci.austen721 pisze: Każdemu się wydaje, że wystarczy akwarium, woda i rybka i koniec tematu
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
-
- Fanatyk
- Posty: 1770
- Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
- Lokalizacja: Warszawa Rembertów
- Na imię mam: Asia
- Płeć:
tak się muszę wygadać
A ja bym powiedziała, że jest Ci przykro że się z Ciebie wyśmiewała i że jeśli chce założyć akwarium "po Bożemu" to chętnie jej pomożesz. Natomiast jeśli chce powtórzyć to co zrobiła nie chcesz mieć z tym nic wspólnego.
Come back
tak się muszę wygadać
Nie chcę być znów jakiś taki na opak, ale z moich przenikliwych obserwacji wynika tyle, że "dobre rady" też trzeba umieć dawać, żeby ktoś miał je ochotę przyjmować.austen721 pisze:I może dlatego niektórzy ignorują dobre rady bo jak nagle usłyszą ile trzeba włożyć w to pracy to popadają w stan zaprzeczenia "Głupoty gadasz"
Podczas dawania rad oraz oceny cudzych postępków najtrudniej wyzbyć się protekcjonalnego tonu.
-
- Gaduła
- Posty: 166
- Rejestracja: śr mar 12, 2014 3:01 pm
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
tak się muszę wygadać
A mnie się wydaje że motywacja koleżanki od początku była "słaba". Tak jak nie kupuje się psa lub kota dla dziecka, tak również akwarium nie należy. Zwłaszcza dla dwulatki. Zwierzęta to nie zabawki. A wygląda to jakby chciała mieć ładny mebel i zabawkę dla dziecka. Może lepiej niech sobie kupi szklaną kulkę z wieżą Eiffla i prószącym snieżkiem.
Ostatnio zmieniony ndz mar 26, 2017 11:18 am przez marcelku1, łącznie zmieniany 1 raz.
Szkiełko 120x50x50 = 300l;
17 x rasbora hengeli;
20 x barbus pentazona;
3 x Crossocheilus oblongus;
??? x neocaridina heteropoda RC;
17 x rasbora hengeli;
20 x barbus pentazona;
3 x Crossocheilus oblongus;
??? x neocaridina heteropoda RC;
tak się muszę wygadać
Zaś my wszyscy, akwaryści z powołaniem, pragniemy mieć brzydki mebel i same obowiązki, bo tym jest prawdziwe akwarium właśnie. Nie jakimś tam ładnym meblem i zabawka dla dziecka czy tam dorosłego.
Aleśmy jej dali do myślenia. Aaaaaaale!
Aleśmy jej dali do myślenia. Aaaaaaale!
-
- Gaduła
- Posty: 166
- Rejestracja: śr mar 12, 2014 3:01 pm
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Ależ "Aaaaaaale!" winno być na samym początku może mod wstawiłby twój post na pierwsze miejsce.
Szkiełko 120x50x50 = 300l;
17 x rasbora hengeli;
20 x barbus pentazona;
3 x Crossocheilus oblongus;
??? x neocaridina heteropoda RC;
17 x rasbora hengeli;
20 x barbus pentazona;
3 x Crossocheilus oblongus;
??? x neocaridina heteropoda RC;
-
- Moderator
- Posty: 1208
- Rejestracja: pn lis 14, 2016 4:58 pm
- Lokalizacja: Warszawa Włochy
- Na imię mam: Mariusz
- Płeć:
tak się muszę wygadać
jeśli ,,Aale,, to po niemiecku węgorz to czy ,,Aaaaaaale,, to bardzo długi węgorz ?
jaka ta akwarystyka ciężka do ogarnięcia
jaka ta akwarystyka ciężka do ogarnięcia
-
- Zapaleniec
- Posty: 309
- Rejestracja: śr lut 22, 2017 1:23 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Bródno
- Na imię mam: Basia
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Brenda... nie wiem czy Cię to pocieszy ale miałam ostatnio nieco podobną sytuację.
Swoje poprzednie akwarium odsprzedałam znajomej dla jej syna.... Jako, że dziewczyna ma dużo na głowie to akwarium i calą resztę dostarczyłam jej do domu (112 litrów baniak + filtr, grzałka, wiadro żwiru i 60 litrów wody w baniakach) - 50 km ode mnie. Dźwigałam to wszystko sama do samochodu - tylko z akwa pomógł mi szwagier. Zawiozłam, wniosłyśmy wszystko, trzeba było tylko wypłukać niemal czysty żwirek i wlać wodę. Wytłumaczyłam wszystko ( i to, że to mega ważne, żeby wlała wodę ode mnie i tylko dolała resztę wody z kranu z uzdatniaczem (dałam jej swój), bo inaczej będą musieli długo czekać z wrzuceniem rybek itp... )
Gadam z nią tydzień później - już kupili rybki, a całą wodę wlali z kranu, bo nie mieli czasu tego ogarnąć przez 2 dni i się bali, że się woda zepsuła. Powiem tak - myślałam, że mnie szlag jasny trafi! Obiecałam sobie, że nigdy więcej nie będę nikomu tak pomagać, bo i tak nie docenią. (Dźwiganie 20 litrowego baniaka z wodą przy połamanym kręgosłupie to słaba opcja, ale ja jak to ja - lubię pomagać, więc się nie opier..lam i robię co trzeba, a później płaczę, że mnie plecy bolą ....)
Baniak - uwaga - mam sobie sama odebrać od Mamy koleżanki
Rybki ponoć mają się dobrze i to jest jedyne co mnie pociesza w tej całej sytuacji.
I powiem tak - mam wrażenie, że ludzie wychodzą z założenia, że rybki to nie czują. Bo o psy, koty czy konie dbają, ale rybki to do kranówki z uzdatniaczem na luzie wrzucają.
A dziewczyna na prawdę fajna...
Swoje poprzednie akwarium odsprzedałam znajomej dla jej syna.... Jako, że dziewczyna ma dużo na głowie to akwarium i calą resztę dostarczyłam jej do domu (112 litrów baniak + filtr, grzałka, wiadro żwiru i 60 litrów wody w baniakach) - 50 km ode mnie. Dźwigałam to wszystko sama do samochodu - tylko z akwa pomógł mi szwagier. Zawiozłam, wniosłyśmy wszystko, trzeba było tylko wypłukać niemal czysty żwirek i wlać wodę. Wytłumaczyłam wszystko ( i to, że to mega ważne, żeby wlała wodę ode mnie i tylko dolała resztę wody z kranu z uzdatniaczem (dałam jej swój), bo inaczej będą musieli długo czekać z wrzuceniem rybek itp... )
Gadam z nią tydzień później - już kupili rybki, a całą wodę wlali z kranu, bo nie mieli czasu tego ogarnąć przez 2 dni i się bali, że się woda zepsuła. Powiem tak - myślałam, że mnie szlag jasny trafi! Obiecałam sobie, że nigdy więcej nie będę nikomu tak pomagać, bo i tak nie docenią. (Dźwiganie 20 litrowego baniaka z wodą przy połamanym kręgosłupie to słaba opcja, ale ja jak to ja - lubię pomagać, więc się nie opier..lam i robię co trzeba, a później płaczę, że mnie plecy bolą ....)
Baniak - uwaga - mam sobie sama odebrać od Mamy koleżanki
Rybki ponoć mają się dobrze i to jest jedyne co mnie pociesza w tej całej sytuacji.
I powiem tak - mam wrażenie, że ludzie wychodzą z założenia, że rybki to nie czują. Bo o psy, koty czy konie dbają, ale rybki to do kranówki z uzdatniaczem na luzie wrzucają.
A dziewczyna na prawdę fajna...
-
- Gaduła
- Posty: 109
- Rejestracja: ndz lut 12, 2017 7:04 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Andrzej
- Płeć:
tak się muszę wygadać
no dobrze mówicie. brenda może daj koleżance przeczytać to co tu napisalismy
112 l roślinne gupik endlera
tak się muszę wygadać
Nie sądzę żeby jej się chciało czytać skoro słuchać się jej nie chciało.
Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka
-
- Fanatyk
- Posty: 1770
- Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
- Lokalizacja: Warszawa Rembertów
- Na imię mam: Asia
- Płeć:
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
tak się muszę wygadać
Ostatnio widziałem na własne oko (prawie, bo na zdjęciu zrobionym przez właścicielkę) coś wyjątkowego:
Coś w rodzaju małej kuli, ale w lekko innym kształcie niż kula (niby łezka, niby osełka, niby nerka). Pierwotnie w tym czymś były:
1. woda
2. jakiś kwiatek (nie akwarystyczny)
3. bojownik.
Całość może miała jakieś 2-3 litry pojemności (ale wypełnione w 1/3). Wielkość małej, ludzkiej głowy.
To był prezent dla dziewczyny (tej, która zrobiła zdjęcia).
Na tym nie koniec:
Po kilku dniach w tej samej pseudo-kuli zamieszkały brzanki sumatrzańskie (2 lub 3) i oczywiście... tęczanka Bossemani. Dlaczego tak? Bo takie rybki były w sklepie na dole budynku właścicielki kuli.
Brak filtra, brak napowietrzania, brak roślin... po mniej więcej 5-6 dniach brak wspomnianej obsady.
To było pierwsze i jak na razie jedyne akwarium tej dziewczyny.
Miejsce akcji: Hanoi (Wietnam).
Coś w rodzaju małej kuli, ale w lekko innym kształcie niż kula (niby łezka, niby osełka, niby nerka). Pierwotnie w tym czymś były:
1. woda
2. jakiś kwiatek (nie akwarystyczny)
3. bojownik.
Całość może miała jakieś 2-3 litry pojemności (ale wypełnione w 1/3). Wielkość małej, ludzkiej głowy.
To był prezent dla dziewczyny (tej, która zrobiła zdjęcia).
Na tym nie koniec:
Po kilku dniach w tej samej pseudo-kuli zamieszkały brzanki sumatrzańskie (2 lub 3) i oczywiście... tęczanka Bossemani. Dlaczego tak? Bo takie rybki były w sklepie na dole budynku właścicielki kuli.
Brak filtra, brak napowietrzania, brak roślin... po mniej więcej 5-6 dniach brak wspomnianej obsady.
To było pierwsze i jak na razie jedyne akwarium tej dziewczyny.
Miejsce akcji: Hanoi (Wietnam).