Ostatni post z poprzedniej strony:
Dorosły tajgier pamięta i omija Kinkonia szerokim łukiem.King Kong Company
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Re: King Kong Company
A pamiętasz jak Kińkoń walczył z samolotami?
Paczaj! (niestety najpierw leci reklama)
http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalk ... 32907.html
Paczaj! (niestety najpierw leci reklama)
http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalk ... 32907.html
King Kong Company
Wyraźnie sprawdza, czy dron jest jadalny. Drugi raz się nie nabierze.
Kinkonie są szalenie inteligentne i można je nabrać w ten sam sposób najwyżej 5 razy. Potem zaczynają cos podejrzewać. Chyba, że się wydłuży czas pomiędzy psotami. Wtedy jest szansa, że dadzą się nabrać znów. Tutaj dobry jest przykład z niedokręconą solniczką.
Kinkonie są szalenie inteligentne i można je nabrać w ten sam sposób najwyżej 5 razy. Potem zaczynają cos podejrzewać. Chyba, że się wydłuży czas pomiędzy psotami. Wtedy jest szansa, że dadzą się nabrać znów. Tutaj dobry jest przykład z niedokręconą solniczką.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Mój ulubiony żart!Dein pisze:Tutaj dobry jest przykład z niedokręconą solniczką.
Może dlatego nie używam soli...
-- 31 mar 2016, o 13:11 --
King Kong Company
Na pewno to było niechcący.
Musiał się potknąć, pomyślał, że to jakiś śmieć i kopnął, żeby ktoś inny się nie przewrócił.
Musiał się potknąć, pomyślał, że to jakiś śmieć i kopnął, żeby ktoś inny się nie przewrócił.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Siła Kińkoniów jest przeogromna. Przesuwanie domów nie stanowi problemu.
Myślisz, że Kińkoń dałby się na tyle oswoić, żeby pracował dla człowieka. Np. za kontener bananów dziennie.
Myślisz, że Kińkoń dałby się na tyle oswoić, żeby pracował dla człowieka. Np. za kontener bananów dziennie.
King Kong Company
No przecież.
W klasyku "Kinkoń versus Godzillum" Kinkoń żyje w absolutnej symbiozie na jednej wyspie z ludzkimi dzikusami. Nie, żeby był bardzo interesowny, ale zgadza się, żeby go czczono jako boga i obdarowywano beczułkami z napojami wyskokowymi, produkowanymi z miejscowych super-jagódek. W zamian broni mieszkańców wyspy, a raczej zapasów beczułek, przed Gigantyczną Kałamarnicą.
W klasyku "Kinkoń versus Godzillum" Kinkoń żyje w absolutnej symbiozie na jednej wyspie z ludzkimi dzikusami. Nie, żeby był bardzo interesowny, ale zgadza się, żeby go czczono jako boga i obdarowywano beczułkami z napojami wyskokowymi, produkowanymi z miejscowych super-jagódek. W zamian broni mieszkańców wyspy, a raczej zapasów beczułek, przed Gigantyczną Kałamarnicą.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Klasyczny pasibrzuch! Za żarcie i picie wszystko zrobią. Ech, te zwierzęta przydomowe...
King Kong Company
Pasibrzuch, pijanica i awanturnik. Kozak wśród człekokształtnych. Ale przynajmniej nie gwałciciel, jak dziki, dajmy na to.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Tak, wiem. Dziki to straszny gwałciciel. Boję się dzikiego.
Z dzikiego bucha para!
-- 23 kwi 2016, o 13:49 --
Byłem bardzo odważy ostatnio.
Odwiedziłem miejsce gdzie przechadza się KingKoń.
Bardzo malownicze to miejsce i nie mogłem się oprzeć. I jest tam sporo wody i można troszkę bawić się z rybami.
Kiń Koń nie przyszedł na popas, ale miałem gęsią skórę na wszelkim członku i wypatrywałem węszącej głowy zza skał.
Z dzikiego bucha para!
-- 23 kwi 2016, o 13:49 --
Byłem bardzo odważy ostatnio.
Odwiedziłem miejsce gdzie przechadza się KingKoń.
Bardzo malownicze to miejsce i nie mogłem się oprzeć. I jest tam sporo wody i można troszkę bawić się z rybami.
Kiń Koń nie przyszedł na popas, ale miałem gęsią skórę na wszelkim członku i wypatrywałem węszącej głowy zza skał.
King Kong Company
Oj, Leszku! I ja byłem w podróży i spotkałem Kinkońga, chociaż na to nie liczyłem. No to sobie pomyśl, kogo on bardziej ceni?
Nie mógł być tam, gdzie Ty, ponieważ musiał być tam, gdzie ja, czyli że w mieście Łódź. Na witrynie sklepowej. W księżniczkowej koronie.
Nie mógł być tam, gdzie Ty, ponieważ musiał być tam, gdzie ja, czyli że w mieście Łódź. Na witrynie sklepowej. W księżniczkowej koronie.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
-
- Arcymistrz
- Posty: 4948
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Re: King Kong Company
Dein, uważaj na Lecha. Lechu kręci coś za Twoimi plecami. To jego foto Leszka ze Słodziakiem
http://www.asiaworldvietnam.com/blog/ki ... etnam.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.asiaworldvietnam.com/blog/ki ... etnam.html" onclick="window.open(this.href);return false;
King Kong Company
Dziękuję za troskę, Mironie! W sumie to nie jest donos.
Uważam na Leszka, odkąd go tylko pierwszy raz wypatrzyłem na forum. Taka intrygująca i silna osobowość może prowokować nie tylko sarny, ale i kinkońgi, stymulować je intelektualnie. A stąd już tylko krok do potajemnych spotkań na łące otoczonej pagórami. Spotkań, na które człowiek przychodzi z teczką pełną bananów, a kinkoń czesze przedramiona, żeby włosy były lśniące i puchate.
Uważam na Leszka, odkąd go tylko pierwszy raz wypatrzyłem na forum. Taka intrygująca i silna osobowość może prowokować nie tylko sarny, ale i kinkońgi, stymulować je intelektualnie. A stąd już tylko krok do potajemnych spotkań na łące otoczonej pagórami. Spotkań, na które człowiek przychodzi z teczką pełną bananów, a kinkoń czesze przedramiona, żeby włosy były lśniące i puchate.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Re: King Kong Company
Kinkonie mają ludzkie uczucua.
King Kong Company
Czy to już czas porozmawiać o tym, co jest ludzkie, a co zwierzęce, a co przejściowe?
W zasadzie większość zwierząt, w tym Kinkonie, odznacza się troską o nosicieli własnych genów. Czysto zwierzęce "uczucie". Instynkt.
Lepiej, żeby Kinkonie były w wysokim stopniu wolne od autentycznie ludzkich uczuć. Żeby jadły swoje banany bez wydziwiania, zamiast robić im zdjęcia i wrzucać w internety i porównywać, kto ma najładniejsze banany, a raczej ich foty i kombinować, jak na bananach zarobić cudzym kosztem i jak najlepiej popisać się swoimi bananami.
-- 29 maja 2016, o 09:00 --
Och, nie... Znaleźli pretekst, żeby zabić Kinkonia
http://ujeb.se/xLUWe" onclick="window.open(this.href);return false;
Teraz ciągle będą wrzucać jakieś dzieci do fosy, żeby sobie postrzelać do maupki.
Wystraszyłem się, że to mój znów pojechał nie tam, gdzie zapowiedział. Odetchnąłem z ulgą po obejrzeniu zdjęcia. Ale i tak zarządzam sobie na dziś dzień żałoby.
W zasadzie większość zwierząt, w tym Kinkonie, odznacza się troską o nosicieli własnych genów. Czysto zwierzęce "uczucie". Instynkt.
Lepiej, żeby Kinkonie były w wysokim stopniu wolne od autentycznie ludzkich uczuć. Żeby jadły swoje banany bez wydziwiania, zamiast robić im zdjęcia i wrzucać w internety i porównywać, kto ma najładniejsze banany, a raczej ich foty i kombinować, jak na bananach zarobić cudzym kosztem i jak najlepiej popisać się swoimi bananami.
-- 29 maja 2016, o 09:00 --
Och, nie... Znaleźli pretekst, żeby zabić Kinkonia
http://ujeb.se/xLUWe" onclick="window.open(this.href);return false;
Teraz ciągle będą wrzucać jakieś dzieci do fosy, żeby sobie postrzelać do maupki.
Wystraszyłem się, że to mój znów pojechał nie tam, gdzie zapowiedział. Odetchnąłem z ulgą po obejrzeniu zdjęcia. Ale i tak zarządzam sobie na dziś dzień żałoby.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
W sumie to trochę dziwne, że zastrzelili KińKonia.
Przecież to ten wściekły czterolatek naruszył jego terytorium.
To mniej więcej tak, jakby do czyjegoś domu wpadł na chwilę lew. I jacyś strażnicy, strażacy lub stróże zastrzeliliby właściciela domu a nie lwa.
Uważam, że to była zupełnie niesłuszna kara śmierci.
A przyjechał do tego zoo tylko po to, żeby sobie pobzykać... Wniosek z tego taki, że seksturystyka jest niebezpieczna dla zdrowia a nawet dla życia seksturysty.
Przecież to ten wściekły czterolatek naruszył jego terytorium.
To mniej więcej tak, jakby do czyjegoś domu wpadł na chwilę lew. I jacyś strażnicy, strażacy lub stróże zastrzeliliby właściciela domu a nie lwa.
Uważam, że to była zupełnie niesłuszna kara śmierci.
A przyjechał do tego zoo tylko po to, żeby sobie pobzykać... Wniosek z tego taki, że seksturystyka jest niebezpieczna dla zdrowia a nawet dla życia seksturysty.
King Kong Company
Leszku, Ty jeden rozumiesz moje rozterki...
Tez uważam, że to niesprawiedliwe i na pewno nie przytrafiło się przypadkiem.
A jeśli to kara za uprawianie seksturystyki, to zupełnie źle dobrana, ponieważ nie niesie za sobą przejrzystej nauczki i sygnału dla tych, którzy ewentualnie chcieliby K-Konia naśladować.
Tez uważam, że to niesprawiedliwe i na pewno nie przytrafiło się przypadkiem.
A jeśli to kara za uprawianie seksturystyki, to zupełnie źle dobrana, ponieważ nie niesie za sobą przejrzystej nauczki i sygnału dla tych, którzy ewentualnie chcieliby K-Konia naśladować.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Naśladownictwo KińKonia może w ogóle źle się skończyć dla niewprawnych naśladowników.
Na przykład wspinanie się na wysokie domy w Nowym Jorku grozi upadkiem z wysokości.
Albo wkładanie grubego palucha do nosa może spowodować krwawienie.
Można by tak wiele wymieniać tych aktywności, które KińKoniowi uchodzą na sucho a naśladownikom nie bardzo.
W sumie to ciekawe, dlaczego rzeczonego KińKonia nie mogli po prostu uśpić.
Dziwne...
Może nie mieli aż tyle środka usypiającego, żeby powalić 180 kilo w postaci KońKonia.
Na przykład wspinanie się na wysokie domy w Nowym Jorku grozi upadkiem z wysokości.
Albo wkładanie grubego palucha do nosa może spowodować krwawienie.
Można by tak wiele wymieniać tych aktywności, które KińKoniowi uchodzą na sucho a naśladownikom nie bardzo.
W sumie to ciekawe, dlaczego rzeczonego KińKonia nie mogli po prostu uśpić.
Dziwne...
Może nie mieli aż tyle środka usypiającego, żeby powalić 180 kilo w postaci KońKonia.
King Kong Company
One co prawda szybko zasypiają, ale mają bardzo płytki sen. Zawsze budzą się w nieodpowiednim momencie i zaczynają się awanturować.
Nie oglądałeś filmu instruktażowego, więc Ci powiem, że niebezpiecznie jest je transportować tratwą, nawet po podaniu alkoholu i środków usypiających. Zawsze się budzą w połowie drogi, zrywają pęta i robią zamieszanie, a potem płyną wpław. A głowę mają zamroczoną zara po szokujacej pobudce i mogą przeto niechcący zrobić komuś krzywdę, dając pretekst do ostrzału z dział przeciwpancernych.
Nie oglądałeś filmu instruktażowego, więc Ci powiem, że niebezpiecznie jest je transportować tratwą, nawet po podaniu alkoholu i środków usypiających. Zawsze się budzą w połowie drogi, zrywają pęta i robią zamieszanie, a potem płyną wpław. A głowę mają zamroczoną zara po szokujacej pobudce i mogą przeto niechcący zrobić komuś krzywdę, dając pretekst do ostrzału z dział przeciwpancernych.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Prawdopodobnie zatem ONI oglądali film instruktażowy o transporcie tratwą i dlatego odstrzelili mu łeb.
W sumie to może i słusznie.
W sumie to może i słusznie.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Maupy się lubio bawić mniejszymi.
King Kong Company
To ten mniejszy zabawił się kosztem Maupy. Pewnie dostał kurtkę z goryla w ramach zadośćuczynienia wobec poniesionych krzywd moralnych. Kurtkę z kapturem i spodniami, czyli raczej kombinezon.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
No, a Maupa wygląda teraz jak obdarta ze skóry. Ciekawy widok.Dein pisze:Kurtkę z kapturem i spodniami, czyli raczej kombinezon.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Re: King Kong Company
Jutro i przez kolejne dwa dni w GW będą atlasy ptaków i plyta z odgłosami ptaków.
Sprawdź.
Wysłane z mojego HUAWEI ATH-UL01 przy użyciu Tapatalka
Sprawdź.
Wysłane z mojego HUAWEI ATH-UL01 przy użyciu Tapatalka
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Re: King Kong Company
Prezent numer 1:
Prezent numer 2:
Prezent numer 2:
King Kong Company
<3!
ŁAŁ! LESZKU! ŁAŁ!
Prawdziwe inne sarenki tylko dla mnie! Takie wspaniałe, mięciutkie, powabne, dzikie i na pewno trochę woniące torfem i skisłym, zapoconym futerkiem! Pewnie lubią leżeć na mchu, a czasami nawet na mchu torfowcu, tworzącym dyskretne PŁO.
Wydrukuję sobie i będę nosił w portfelu. Albo zrobię zdjęcie monitora telefonem, żeby mieć je zawsze przy sobie.
Tylko obiecaj, przysięgnij, że już mi ich nie odbierzesz!
Tak bardzo Ci dziękuję i pękam z dumy, że mnie wybrałeś, mnie prezent dałeś!
ŁAŁ! LESZKU! ŁAŁ!
Prawdziwe inne sarenki tylko dla mnie! Takie wspaniałe, mięciutkie, powabne, dzikie i na pewno trochę woniące torfem i skisłym, zapoconym futerkiem! Pewnie lubią leżeć na mchu, a czasami nawet na mchu torfowcu, tworzącym dyskretne PŁO.
Wydrukuję sobie i będę nosił w portfelu. Albo zrobię zdjęcie monitora telefonem, żeby mieć je zawsze przy sobie.
Tylko obiecaj, przysięgnij, że już mi ich nie odbierzesz!
Tak bardzo Ci dziękuję i pękam z dumy, że mnie wybrałeś, mnie prezent dałeś!
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
King Kong Company
Tak. To pachnialo ostro.
Nie odbiore. Som tylko Twoje.
Nie odbiore. Som tylko Twoje.
-
- Uzależniony
- Posty: 691
- Rejestracja: śr sty 21, 2015 8:35 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Grochów
- Na imię mam: Joanna
- Płeć: