Kilka uwag do hodowli doniczkowca
-
- Zapaleniec
- Posty: 343
- Rejestracja: wt cze 19, 2012 12:43 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Przedstawiam pokrótce moją zmodyfikowaną nieco metodę hodowli doniczkowca. Ma być: dużo, czysto, bez zapachu i szybko
1. Pojemnik
Ja używam w piwnicy kastry budowlanej. Mogą być wiaderka 5-10l z pokrywą. Dobre są przedstawione poniżej pojemniki na sałatki 5-10l, które kupuję w hurtowni opakowań za nieduże pieniążki. Pokrywa jest wskazana przed niepożądanymi lokatorami (lubią się zagnieździć muszki owocowe). Doniczkowiec jak jest papu to nie wylezie.
2. Podłoże
Robiłem kilka prób z podłożami, opierając się na przepisach z internetu. Doniczkowiec jest robakiem żyjącym w glebie więc wszystkie przepisy zakładają hodowlę na podłożu ziemnym. Dla mnie było to utrudnieniem, ponieważ metody pozyskiwania były dla mnie zniechęcające (różne patenty z żarówkami). Poza tym na podłożu ziemnym dochodziło do różnego rodzaju zakażeń podłoża, rozwoju pleśni na pożywce i gradacjach różnych innych lokatorów..
Doskonałe rezultaty wyszły natomiast na grubym piasku rzecznym.
Więc do pojemnika sypiemy piasek. Ma być wilgotny. Nie może być drobny (kopalniany) - taki ma tendencję do zbrylania się i powstawania stref beztlenowych. Miąższość 10-15 cm. Robaki przebywają w wierzchniej warstwie na pokarmie. Dlatego ważne jest aby pojemnik miał dużą powierzchnię dna. Optymalna temperatura - umiarkowana , najlepsze rezultaty mam w temp. poniżej 20C. Warto założyć 2-3 hodowle bo doniczkowce rozwijają się cyklami.
3. Papu
Najbardziej sprawdzonym pokarmem, na którym osiąga się najlepsze rezultaty jest owsianka gotowana na mleku. Może być owsianka z bułką na mleku. Owsianka ma być gęsta - po ostygnięciu łyżka ma w niej stać. Płatki owsiane kupuję na stoiskach z różnymi bakaliami i kaszami - wychodzi nieco taniej.
Dostatecznym pokarmem są podgotowane odpadki kuchenne. Niektórzy karmią pasztetową lub granulatem dla psów. Doniczkowiec zje prawie wszystko. Jeżeli wyłożę kilka rodzajów karmy, doniczkowce będą oblegały owsiankę.
Należy kontrolować, czy jest jeszcze pożywka - duża hodowla pochłania spore ilości karmy.
3. Pozyskiwanie robaka
Tak jak wspominałem wcześniej, metody żarówkowe zniechęcały mnie do zakładania hodowli. U mnie wygląda to tak:
Porcja piasku z robakiem do słoika
Zalewam wodą - płuczę kilkukrotnie. Doniczkowiec szybko opada na dno.
Po kilku płukaniach na dnie pozostaje czysty doniczkowiec. W zimnej wodzie zbija się w gromady jak rurecznik.
Cała operacja pozyskania robaka trwa kilka chwil.
To wszystko.
Powodzenia !
1. Pojemnik
Ja używam w piwnicy kastry budowlanej. Mogą być wiaderka 5-10l z pokrywą. Dobre są przedstawione poniżej pojemniki na sałatki 5-10l, które kupuję w hurtowni opakowań za nieduże pieniążki. Pokrywa jest wskazana przed niepożądanymi lokatorami (lubią się zagnieździć muszki owocowe). Doniczkowiec jak jest papu to nie wylezie.
2. Podłoże
Robiłem kilka prób z podłożami, opierając się na przepisach z internetu. Doniczkowiec jest robakiem żyjącym w glebie więc wszystkie przepisy zakładają hodowlę na podłożu ziemnym. Dla mnie było to utrudnieniem, ponieważ metody pozyskiwania były dla mnie zniechęcające (różne patenty z żarówkami). Poza tym na podłożu ziemnym dochodziło do różnego rodzaju zakażeń podłoża, rozwoju pleśni na pożywce i gradacjach różnych innych lokatorów..
Doskonałe rezultaty wyszły natomiast na grubym piasku rzecznym.
Więc do pojemnika sypiemy piasek. Ma być wilgotny. Nie może być drobny (kopalniany) - taki ma tendencję do zbrylania się i powstawania stref beztlenowych. Miąższość 10-15 cm. Robaki przebywają w wierzchniej warstwie na pokarmie. Dlatego ważne jest aby pojemnik miał dużą powierzchnię dna. Optymalna temperatura - umiarkowana , najlepsze rezultaty mam w temp. poniżej 20C. Warto założyć 2-3 hodowle bo doniczkowce rozwijają się cyklami.
3. Papu
Najbardziej sprawdzonym pokarmem, na którym osiąga się najlepsze rezultaty jest owsianka gotowana na mleku. Może być owsianka z bułką na mleku. Owsianka ma być gęsta - po ostygnięciu łyżka ma w niej stać. Płatki owsiane kupuję na stoiskach z różnymi bakaliami i kaszami - wychodzi nieco taniej.
Dostatecznym pokarmem są podgotowane odpadki kuchenne. Niektórzy karmią pasztetową lub granulatem dla psów. Doniczkowiec zje prawie wszystko. Jeżeli wyłożę kilka rodzajów karmy, doniczkowce będą oblegały owsiankę.
Należy kontrolować, czy jest jeszcze pożywka - duża hodowla pochłania spore ilości karmy.
3. Pozyskiwanie robaka
Tak jak wspominałem wcześniej, metody żarówkowe zniechęcały mnie do zakładania hodowli. U mnie wygląda to tak:
Porcja piasku z robakiem do słoika
Zalewam wodą - płuczę kilkukrotnie. Doniczkowiec szybko opada na dno.
Po kilku płukaniach na dnie pozostaje czysty doniczkowiec. W zimnej wodzie zbija się w gromady jak rurecznik.
Cała operacja pozyskania robaka trwa kilka chwil.
To wszystko.
Powodzenia !
Ostatnio zmieniony pt sty 23, 2015 1:24 pm przez piotrek78, łącznie zmieniany 1 raz.
Follow the rabbit
Posolone
Posolone
-
- Zapaleniec
- Posty: 402
- Rejestracja: wt paź 22, 2013 5:14 pm
- Lokalizacja: Wwa
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Fajny opis dzięki
Co robisz z piaskiem przy płukaniu ?
Co robisz z piaskiem przy płukaniu ?
-------------------
-
- Zapaleniec
- Posty: 367
- Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:36 pm
- Lokalizacja: Wawa,Bemowo
- Na imię mam: Robert
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
A masz jakieś porcje zarodowe do odsprzedania?
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Należy się pochwała...
Dziękujemy za podzielenie się doświadczeniem.
Dziękujemy za podzielenie się doświadczeniem.
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Interesujący sposób ale jak wygląda proces płukania doniczkowca w celu oddzielenia od piasku
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
No nareszcie! A już chciałem Cię znowu napastować bys to w końcu napisał.
-
- Zapaleniec
- Posty: 343
- Rejestracja: wt cze 19, 2012 12:43 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Dzięki.
Więc odpowiadając na pytania:
1. Piasek po płukaniu wysypuję do kuwety aby odpłynął nadmiar wody i wsypuję z powrotem do hodowli. Właśnie: co jakiś czas warto podsypać świeżą warstwę piasku. W trakcie płukania woda czasem jest czarna - tak jest zanieczyszczona odchodami , bakteriami. W glebie tego nie widać. Myślę , że przez to robak z piasku jest bardziej czysty. Nie ma też w przewodzie pokarmowym takiej ilości brudu. Myślę też, że duży stopień zanieczyszczenia podłoża może być przyczyną eksplozji bakterii, smrodku i załamania hodowli.
2. Płuczę strumieniem wody i mieszam ruchami okrężnymi Piasek osiada, doniczkowiec wiruje. Wodę z doniczkowcem przelewam do drugiego naczynia. Czynność powtarzam 2-3x. W drugim naczyniu przepłukuję czystego doniczkowca i odstawiam na parę minut. W tym czasie zbija się w gromady.
3. Jeszcze uwaga co do nabierania robaka z piaskiem. Ja robię to łyżką i unikam zagarniania pożywki. Sam piasek z robakiem. Płatki owsiane mają w sobie część łuski, którą robaki pozostawiają a która później trudna jest do odseparowania (trzeba czekać aż robaki zbiją się w kulki).
Więc odpowiadając na pytania:
1. Piasek po płukaniu wysypuję do kuwety aby odpłynął nadmiar wody i wsypuję z powrotem do hodowli. Właśnie: co jakiś czas warto podsypać świeżą warstwę piasku. W trakcie płukania woda czasem jest czarna - tak jest zanieczyszczona odchodami , bakteriami. W glebie tego nie widać. Myślę , że przez to robak z piasku jest bardziej czysty. Nie ma też w przewodzie pokarmowym takiej ilości brudu. Myślę też, że duży stopień zanieczyszczenia podłoża może być przyczyną eksplozji bakterii, smrodku i załamania hodowli.
2. Płuczę strumieniem wody i mieszam ruchami okrężnymi Piasek osiada, doniczkowiec wiruje. Wodę z doniczkowcem przelewam do drugiego naczynia. Czynność powtarzam 2-3x. W drugim naczyniu przepłukuję czystego doniczkowca i odstawiam na parę minut. W tym czasie zbija się w gromady.
3. Jeszcze uwaga co do nabierania robaka z piaskiem. Ja robię to łyżką i unikam zagarniania pożywki. Sam piasek z robakiem. Płatki owsiane mają w sobie część łuski, którą robaki pozostawiają a która później trudna jest do odseparowania (trzeba czekać aż robaki zbiją się w kulki).
Follow the rabbit
Posolone
Posolone
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
O i widzisz. Ja znowu zrobiłam błąd. Porcję od Ciebie rozdzieliłam na trzy pudełka po lodach. Do dwóch z uporem maniaka dodałam ziemi ogrodowej i w tych pojawiły się już pierwsze kłopoty - także możesz liczyć, że będę stałą klientką.
Ziemiórki - ciekawe, czy przy nich doniczkowiec sobie poradzi. Do tej pory karmiłam głownie płatkami dla ryb, ale owsianka to dobry pomysł - dostaną przy okazji odswieżania nicieni. Nie potrzebuję jednorazowo dużych ilosci, takze zbieram robaka troszkę inaczej. Szklana, plastikowa płytka, na którą wyłażą płuczę w naczynku i potem do skarmienia.
Ziemiórki - ciekawe, czy przy nich doniczkowiec sobie poradzi. Do tej pory karmiłam głownie płatkami dla ryb, ale owsianka to dobry pomysł - dostaną przy okazji odswieżania nicieni. Nie potrzebuję jednorazowo dużych ilosci, takze zbieram robaka troszkę inaczej. Szklana, plastikowa płytka, na którą wyłażą płuczę w naczynku i potem do skarmienia.
-
- Maniak
- Posty: 926
- Rejestracja: śr mar 27, 2013 1:52 pm
- Lokalizacja: Okolice Nieporętu
- Płeć:
Re: Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Pochwała się należy ale co znaczy powyższy cytat? Tak mój chłopski rozum?piotrek78 pisze:...
....Miąższość 10-15 cm.
Bo taki opis znaleziony w necie niewiele mi mówi: "..Miąższością gleby nazywa się łączną głębokość wszystkich jednolitych genetycznie poziomów zróżnicowania profilu glebowego od powierzchni do skały macierzystej. ..."
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Czyli, że piasku ma być od 10 do 15cm .
Swoją drogą dlaczego tak dużo?
Swoją drogą dlaczego tak dużo?
-
- Zapaleniec
- Posty: 343
- Rejestracja: wt cze 19, 2012 12:43 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
To nie apteka. Cieńsza warstwa szybciej wysycha a to jest w dodatku gruby 'wiślak'. Kilka razy hodowlę przesuszyłem, dobrze , że w tym czasie miałem inne skrzynki bo przerwę miałbym ok. 4-5 tyg.
Follow the rabbit
Posolone
Posolone
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Ilonka trzymasz je w takich litrowych pojemnikach po lodach? Czy masz specjalne większe lody ?
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
W litrowych Kucyku, nie mam niestety miejsca na większą hodowlę.
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
I jak to się sprawdza? Masz je w domu? Długo czekasz na rozmnożenie?
Piotr hoduje w skali max, a Ty w mini... Ciekawią mnie obie wersje.
Piotr hoduje w skali max, a Ty w mini... Ciekawią mnie obie wersje.
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Sprawdza się bardzo dobrze, teraz, jak wiem o piasku będzie myślę jeszcze lepiej.
Ze sklepowej porcji około 3 tygodnie czekałam na jakiś przyrost hodowli. Z porcji od Piotra wcale nie trzeba czekać.
Poprzednio też miałam od niego i szło wszystko dobrze, do momentu mojej choroby. Po prostu zasuszyły się, bo ktoś obiecał nawadniać.
Zdecydowałam się na hodowlę robaczków ze względu na żywo-żerne ryby, ale i cała reszta się bardzo ucieszyła z takiego dodatku w diecie.
Ze sklepowej porcji około 3 tygodnie czekałam na jakiś przyrost hodowli. Z porcji od Piotra wcale nie trzeba czekać.
Poprzednio też miałam od niego i szło wszystko dobrze, do momentu mojej choroby. Po prostu zasuszyły się, bo ktoś obiecał nawadniać.
Zdecydowałam się na hodowlę robaczków ze względu na żywo-żerne ryby, ale i cała reszta się bardzo ucieszyła z takiego dodatku w diecie.
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Super, bardzo mnie ucieszyłaś. Gdzie te pojemniczki trzymasz?saintpaulia pisze:Ze sklepowej porcji około 3 tygodnie czekałam na jakiś przyrost hodowli.
Nie uciekają z takich małych pudełeczek?
Zapytam Maksasaintpaulia pisze: cała reszta się bardzo ucieszyła z takiego dodatku w diecie.
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Wiesz w moim wydaniu Maks zjadłby wszystko.
Pudełeczka mam zamknięte, w wieczkach otwory wentylacyjne zabezpieczone gazą.
Wiem, że te robaczki wolą zimniejsze miejsca, stoją zatem w kuchni na okapie, bo tylko tam kocia ekipa nie wprowadza własnych modyfikacji hodowlanych.
Pudełeczka mam zamknięte, w wieczkach otwory wentylacyjne zabezpieczone gazą.
Wiem, że te robaczki wolą zimniejsze miejsca, stoją zatem w kuchni na okapie, bo tylko tam kocia ekipa nie wprowadza własnych modyfikacji hodowlanych.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4995
- Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
- Telefon: 510847789
- Lokalizacja: Warszawa[gocław]
- Na imię mam: Krzysztof
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Moje też już w nowym domku,wiaderko chyba 5l Zastanawiam się jeszcze jaka ma być wilgotność tego piachu?Mokry,mokrawy czy jaki Wystarczy co dwa dni spryskać powierzchnie psikaczem do kwiatów,czy trzeba wlać trochę wody żeby dno było zalane?
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
-
- Zapaleniec
- Posty: 343
- Rejestracja: wt cze 19, 2012 12:43 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Lekko wilgotny, jeśli wiaderko ma pokrywę to 1-2x w tyg. nawilżenie wystarczy. A chyba nie wspomniałem - papu ma być płytko zagrzebane pod powierzchnią.
Follow the rabbit
Posolone
Posolone
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Moje dostają papu na powierzchnie, wychodzą doń. Spryskiwać muszę częściej ze względu na płytką warstwę substratu.
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Moje też są w wiaderku 5l ... Mam jednak chyba zbyt wilgotno, bo zbijają się przy ściankach, no i pojawiła się pleśń.
-- 24 sty 2015, o 22:26 --
Z pewnością jest im zbyt gorąco, mam naprawdę ciepłe mieszkanie.
-- 24 sty 2015, o 22:26 --
Z pewnością jest im zbyt gorąco, mam naprawdę ciepłe mieszkanie.
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Dziwna sprawa, właśnie zauważyłam, że z jednej hodowli wieją po ściankach.
Pozostałe dwie mają się OK.
O co może chodzić?
Uciekają z tej piaskowej.
Pozostałe dwie mają się OK.
O co może chodzić?
Uciekają z tej piaskowej.
-
- Zapaleniec
- Posty: 305
- Rejestracja: czw lis 24, 2011 8:50 pm
- Telefon: Nokia
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Doniczkowce same z siebie nie uciekają i nie rozłażą się poza pudełko, nawet jeśli jest nie przykryte. Jeśli doniczkowce wyłażą na powierzchnię lub nawet na ścianki to znaczy, że mają za mokro.
Saintpaulio, jeśli był bym kotem i w moim domu pojawiło by się nowe pudełko z wilgotnym piaskiem to za wszelką ceną spróbował bym tam nasikać.
Saintpaulio, jeśli był bym kotem i w moim domu pojawiło by się nowe pudełko z wilgotnym piaskiem to za wszelką ceną spróbował bym tam nasikać.
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Stefanie, zapewne masz rację.
Zostawiłem pudełko bez przykrycia, żeby piasek się trochę wyruszył. Dziś robaczki zniknęły...
Miałem za to dwie lokatorki w postaci muszek. Założyłem drobną siatkę z pończochy oczywiście...
Zostawiłem pudełko bez przykrycia, żeby piasek się trochę wyruszył. Dziś robaczki zniknęły...
Miałem za to dwie lokatorki w postaci muszek. Założyłem drobną siatkę z pończochy oczywiście...
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Stefanie, moje koty nie korzystają z tak przyziemnych rzeczy - doniczki stoją nietknięte.
Poza tym pojemnik ma pokrywke i stoi na kuchennym okapie, a takich cudotwórców nie mam.
Obstawiam, że zbyt czesto jednak pryskam. Chociaż wydaje się szybko przesychać ten podkład.
Otwarte robaki w kuchni jednak nie wchodza w grę.
Poza tym pojemnik ma pokrywke i stoi na kuchennym okapie, a takich cudotwórców nie mam.
Obstawiam, że zbyt czesto jednak pryskam. Chociaż wydaje się szybko przesychać ten podkład.
Otwarte robaki w kuchni jednak nie wchodza w grę.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4995
- Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
- Telefon: 510847789
- Lokalizacja: Warszawa[gocław]
- Na imię mam: Krzysztof
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Dziś było pierwsze karmienie rybek Wszystkie ryby(oprócz zbrojników zajętych oglądaniem nowych grotek)żarły jak cholera.
Nie wiem czy nie za dużo dałem jak na pierwszy raz
Co do samej hodowli,to tak jak wspomniałem wcześniej,robale siedzą w wiaderku.Przykrywka jest ale nie domknięta,tak żeby wpadało powietrze.Piachu tyle co dał Piotrek 1litr.Dwa dni temu bawiłem się w masterchefa i gotowałem płatki.Te dżdżownice wpieprzają i rozmnażają się jak szalone jest ich mnóstwo.Przez ten tydzień spryskiwałem dwa razy.Hodowla stoi w mojej pakamerze tzn.zsypie na klatce.Temperatura ~17 stopni,ciemnia 24/24.
Tyle moich pierwszych spostrzeżeń.Na ile starczy mi zapału do doglądania tego inwentarza nie wiem
Piotrze,jeszcze raz dzięki za porcje startową.
Nie wiem czy nie za dużo dałem jak na pierwszy raz
Co do samej hodowli,to tak jak wspomniałem wcześniej,robale siedzą w wiaderku.Przykrywka jest ale nie domknięta,tak żeby wpadało powietrze.Piachu tyle co dał Piotrek 1litr.Dwa dni temu bawiłem się w masterchefa i gotowałem płatki.Te dżdżownice wpieprzają i rozmnażają się jak szalone jest ich mnóstwo.Przez ten tydzień spryskiwałem dwa razy.Hodowla stoi w mojej pakamerze tzn.zsypie na klatce.Temperatura ~17 stopni,ciemnia 24/24.
Tyle moich pierwszych spostrzeżeń.Na ile starczy mi zapału do doglądania tego inwentarza nie wiem
Piotrze,jeszcze raz dzięki za porcje startową.
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
-
- Maniak
- Posty: 926
- Rejestracja: śr mar 27, 2013 1:52 pm
- Lokalizacja: Okolice Nieporętu
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Kurde chyba muszę spróbować - skalary pewnie będą zadowolone
-
- Uzależniony
- Posty: 597
- Rejestracja: pt lis 14, 2014 11:40 am
- Lokalizacja: Warszawa - Zacisze
- Na imię mam: Krzysztof
- Płeć:
Kilka uwag do hodowli doniczkowca
Witam. Ruszyłem z hodowlą w dwóch 1,5 litrowych pojemnikach. Od tygodnia robale jedzą karmę dla psa i owsiankę. Użyłem piasku, jak autor wątku bo akurat taki został z założonego niedawno akwarium. Ciekawi mnie po jakim czasie taka hodowla wymaga przeniesienia na nowe podłoże. Wiadomo robaki maja swoją przemianę materii i po pewnym czasie będą brodziły we własnym ... , co z pewnością dla ich zdrowotności się nie przysłuży. Macie swoje spostrzeżenia w tej kwestii?