Cześć Rybiata
Kilka dni byłem poza zasięgiem internetu i dopiero teraz mam chwilkę wolnego
Rybciom dobrze się żyje. Szybko rosną i dużo jedzą i żaden nie odszedł zatem jest 6szt. Wkrótce nowe foto, może i filmik też.
Niestety nie udało mi się lepszego zdjęcia zrobić: Kliknij obrazek, aby powiększyć
Brunatnica mi rośnie na siatce kotnika i chyba trafia w gusta smakowe otoskom
miodek85 pisze:Rybciom dobrze się żyje. Szybko rosną i dużo jedzą i żaden nie odszedł zatem jest 6szt.
Super
miodek85 pisze:Brunatnica mi rośnie na siatce kotnika i chyba trafia w gusta smakowe otoskom
To cenna informacja.Z sztucznych pokarmów czytałem,że dla maluchów dobry jest krewetkowy pokarm Benibachi Baby Food
Tyle,że cena
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Nie ruszam diety jak wszystko idzie ok
Przypominam, że głównym pokarmem jest skrobany na pył Tropical Vitabin (takie zielone przylepne na szybę)
Nie inwestuję na razie w pokarmy, bo już za dużo tego w szafce leży
Benibachi Baby Food
Tyle,że cena
Jeden sklep nazwał ten towar "Krewetkowym mercedesem", faktycznie cena powala
-- Śr maja 29, 2013 1:23 pm --
Z dnia na dzień piątka coraz większa, szóstemu coś nie idzie. Powoli nabierają barwę dorosłych (ciemny pasek na bokach) oraz widać jak przewracają złotymi oczkami
W akwarium zaczynają rozprzestrzeniać się długie zielone nitki, ale nie przejmuję się tym specjalnie. Wrócę wkrótce do nawożenia to odpuszczą
-- Pn cze 03, 2013 2:27 pm --
Kolejna aktualizacja
Jak to w życiu bywa - są wzloty i upadki, dobre i złe wieści. Zacznijmy od złych:
Otosków pozostały 4szt. Jakby tu zacząć.. Ekhm, mój kotnik jest takiej konstrukcji:
Z tego względu, że otoski lubią zakamarki, usunąłem dolną ramkę, bo tam mogły się zaklinować (miałem tak kiedyś z kiryskami panda). Nie doceniłem jednak poziomu ciekawskości otosków.. Siatka ma szew materiału tak jak idzie krawędź dolnej ramki. Niewielki nadmiar siatki zwinął się w rulonik/tunel. W owym ruloniku znalazłem jednego martwego otoska dziś Drugi maluch zniknął kilka dni temu w niewyjaśnionych okolicznościach, choć podejrzewam, że ten sam los mógł go spotkać. Otoski z natury chyba lubią pakować się w kłopoty. O ile trudno powinno być wcisnąć się w ten rulon, o tyle wyjść z niego powinno być dużo łatwiej, bo siatka łatwo się rozwija.
Teraz dobre wieści!!
- Powyższą przygodą doświadczony, wyjąłem kotnik i wywinąłem siatkę na lewą stronę (szwem na zewnątrz). Teraz nie ma już bata, żeby któryś gdziekolwiek się wepchnął.
- Otoski rosną w oczach Największy ma już w przybliżeniu 12-13mm.
- Przy okazji akcji "przewijania" kotnika zrobiłem fotki i filmik: Kliknij obrazek, aby powiększyć Kliknij obrazek, aby powiększyć
Nie wiem czy link do filmiku poprawny:
[youtube][/youtube]
Otoskowi jednemu ogonek się skrzywił/złamał na początku płetwy o ok. 30stopni , ale śmiga normalnie.
Kolejne zdjęcia: Kliknij obrazek, aby powiększyć Kliknij obrazek, aby powiększyć
Staram się pokazać ile mogę, żeby ciekawskich zaspokoić. Jednak sensacji dużo nie ma, to i pisać nie mam o czym Od czasu do czasu zdjęcie jakieś mogę wkleić. Jedno z dziś pt. "czekanie na śniadanie" : Kliknij obrazek, aby powiększyć
Zgadza się! Największy wyszedł dziś na wolność Oto pierwsze chwile...
Znajdź mnie! Kliknij obrazek, aby powiększyć
korzonek - jak smakuje wolność.. Kliknij obrazek, aby powiększyć
Maluchy osiągnęły rozmiar ok. 90% rozmiaru dorosłych, więc sam już nie wiem kto jest dzieckiem a kto rodzicem. Często siedzą w zaroślach, a dwa drobniejsze są mniej płochliwe niż inni. Ogólna liczba otosków w zbiorniku jest 5. Ciężko kontrolować ich liczbę, bo w tym zielsku dobrze się kamuflują i baaaardzo rzadko są w komplecie na widoku. Przez to nie wiem kiedy kto odchodził do nieba. Raz tylko znalazłem dorosłego zdechlaczka - przyczyna zgonu nieznana, podejrzanych śladów brak.
Niestety dotychczas nie udało mi się powtórzyć rozmnożenia Nie jestem w stanie stwierdzić czy w ogóle doszło do ponownego złożenia jajeczek. Nie rozpoznaję nawet samicy (choć to pewnie ta grubsza ). Jeśli nawet doszłoby do złożenia jajeczek to razborki galaxy mogłyby je pozjadać - są małe i wszędzie wlezą.
Gdybym miał możliwość postawienia w domu kolejnych zbiorników, to na pewno zrobiłbym roślinniaka tylko z otoskami, wtedy miałyby totalny spokój