myślałem też żeby zastawić całe dno Anubisami.. i puścić jakieś apisto.. no właśnie o tym mówię.. brakuje mi pomysłu na ten zbiornik
Neocaridiny.. fajny pomysł.. tylko jakoś nie mam fazy na małe krewetki
Dodano do tego postu po 9 dniach 6 godzinach 30 minutach 41 sekundach
KarolX22
Puściłem neocardiny red rill zoabaczymy co z tego bedzie.
Na razie musze sobie poradzić z tym co mają wiem że lubią mchy.. ale syfek akwariowy tez lubi mchy.. a tam woda kryształ musi być
Robię różne podejścia z podmiankami wody.. widzę że sa jakieś efekty. Jak cos przyniesie skutek to dam znać
Duże (50-60 %) i codzienne podmiany zaczęły robić robotę. Cykl wyglądał tak - podmiana około 70 % potem 3 dni codziennie 50 %. Samce strasznie sie tłukły.. w zbiorniku sie gotowało. Po 4 dniach rano zastałem jednego samca ledwo zipiącego pod liściem, samice schowana na filtrze... i jedną parę w jaskiniach.... ale ikry nie było... zatrzymałem na dwa dni podmiany wody i wróciłem do podmian - 50 % wody co 3 dzień. Wczoraj robiłem podmiankę i dzisiaj widzę że samiec trzyma dziewczynkę w jaskini no zobaczymy
Zakładam ze częste podmiany zmotywowały samce do ustalenia hierarchii.... potem trochę regeneracji.. dobrego żarcia i może w końcu wziął sie za robotę... chcecie nie chcecie będę informował
No i pięknie. Siedzi chłopak na ikrze zobaczymy jakie będą efekty. Plan mam taki. Lekkie karmienie.. on nie ruszy ale są tam jeszcze inne.
Co z podmianami wody.. logika nakazuje nie robić..
Jak nie robić.. to kiedy zacząć nie chce ich przenosić do innego akwarium.. jak (i o ile) się wylęgną to zostaną w kotniku w obecnym zbiorniku .
nic wyszukanego.. wiadro i pompa (głowica) . tylko nie zlewam wody (zlewam troche żeby nie przelać) a potem wlewam świeża tylko dołączam jakby wiadro do obiegu wody, i tak przelewam z jednego do drugiego aż wyrównają sie ppmy....
Dodano do tego postu po 11 minutach 22 sekundach
zajrzałem teraz do zbrojasów.. ten sam scenariusz co zawsze - zżarł w nocy ikre... ph 6,4 - 6,7, ppm 60-70..
nie mam pomysłu już o co chodzi.
A jakby dać grotę z zapłodnioną ikrą jakiemuś doświadczonemu, odpowiedzialnemu Ancistrusowi? Albo po prosu, często się mówi w akwarystyce, że ikrę zjadają niedoświadczenie rodzice, może on za którymś razem załapie o co chodzi?
Krolic
Wygląda na to, że to samiec " z permanentnym defektem kanibala"
A tak na poważnie, to chyba oddzielenie ikry to póki co najsensowniejsze wyjście.
********************************
Lepiej mądrze dreptać, niż głupio biec.
ja mam tylko obawę, że one nie zapładniają tej ikry.. dlatego ją zjada.. tylko czemu.. ślepakami strzela? czytałem o chemicznym "kastrowaniu" zbrojasów.. ale wkładałem to w szufladę bajkami.. taka teoria dla foliarzy i akwarystów co nie potrafią zbójnika rozmnożyć
Cholernie to jest irytujące...
A mój samiec jest taki przejęty ojcostwem, że co drugi dzień włazi do kotnika do kilkutygodniowych młodych , żeby go wyczyścić i posiedzieć z nimi, potem wyłazi, ale zwykle siedzi na kotniku od zewnątrz i ich pilnuje i chyba dotrzymuje im towarzystwa
Siemka. Wpuściłem 15 Neonów Simulans do zbrojasów.. pięknie rosną.. pięknie wybarwione..ale sa potwornie płochliwe.. i zastanawiam się czemu.. wypływaj i latają po całym akwarium ale jak tylko wejdę do pokoju to całe towarzystwo w krzaki sie chowa... i teraz pytani - po prostu tak maja? Może jest ich za mało.. a może jakaś choroba jakie jest wasze doświadczenie z nimi?
Dodano do tego postu po 7 dniach 4 godzinach 37 minutach 50 sekundach
Krolic pisze: ↑wt cze 11, 2024 12:58 pm
Może jest ich za mało.
tą opcje już wykluczyłem... teraz mam 25 simulansów chowających sie w krzakach..
Rybki mają bardzo silny zmysł smaku i na smak znajdują pożywienie, więc jak chwilę poczekasz z jedzeniem w palcach pod tafla wody w miarę bez ruchu powinny się skusić. I tak kilka razy dziennie to zaczną kojarzyć, tak jak napisałeś.
No i przekombinowałem... podzielę się katastrofą.. w ramach dzielenia sie doświadczeniami.. mamy piękny burzowy czas na wycieranie zbrojasów wiec.. 50 % zmiana wody, podniosłem temperaturę - niby nie dużo bo o 2-3 stopnie. Ale zmieniłem tez sposób natleniana parę dni temu.. wrzuciłem falownik a wyłączyłem "bąbelki" no i wszystko razem zadziałało tak że 5 sztuk padło... niedotlenione akwarium. Akwarystyka to zabawa dla cierpliwych..za dużo na raz zrobiłem i przepis na katastrofę gotowy...
Producenci piszą, że poruszanie tafla wystarczy, ale ryby uważają inaczej. Mam filtr wewnętrzny fabryczny, do tego dołożony zewnętrzny z deszczownia, a jeśli bąbelki się rozłącza na chwile, to ryby od razu to zauważają . Jeśli do tego podniesie się temperatura, to będzie problem . A biedne zbrojniki pewnie nie pomyślały o tym, żeby podpłynąć do powierzchni tylko siedziały w grotach...
@Krolic za dużo włożyłeś czasu i serca żeby teraz zrezygnować. Nie poddawaj się i dokup kilka nowych sztuk Wracając do tematu babelków/ tlenu w wodzie to trzeba pamiętać o tym, że zbrojniki są znacznie delikatniejsze na ich brak aniżeli inne ryby a szczególnie te pływające w toni zbiornika. Większość zbiorników w których nie ma zbrojników opiera swoją filtrację o głowicę wyposażone w dyfuzory, deszczwnice czy też falowniki i to w zupełności wystarcza. W przypadku zbrojników a szczególnie tych ciepłolubnych to niestety nie wystarczy. Na Twoje nieszczęście musiałeś przekonać się o tym empirycznie. Przemyśl jeszcze raz swoją decyzję. Ja wciąż trzymam kciuki za Twój projekt i za to, że zalejesz tymi pięknymi zbrojaskami podwarszawie miejscowości i Polskę
Zbrojniki są najfajniejszymi stworkami w akwarium (u mnie w pracy wszyscy mówią ryby na molinezje, w odróżnieniu od zbrojnikow, które według nich kategorycznie rybami nie są). Takie piękne akwarium im urzadziles, niech cieszą w nim oczy. Mam nadzieję, że kilka Ci zostało? Może dokup pakę takich, które się latwo rozmnazaja, a dobry przykład i hormony zachęca te trudniejsze
Mauree to tak niestety nie działa. Ryby za przykładem innych nie pójdą a nie wspomnę już zbliżonych warunkach (parametry wody, wystrój zbiornika i karmienie) w akwarium.
Ja mam problem w drugą stronę, musiałam dokupić drugie większe akwarium, bo co miesiąc jest nowe stadko małych zbrojnisiow. A rodzice cały czas spędzają przytuleni do siebie i jedzą razem każdego wafelka. Całe dno w zbrojnikach normalnie , i cale rośliny też, a kilka miesięcy jednak taki mały musi rosnąć przy rodzicach, zeby byl gotów do nowego domu